Wiele pozycji, spośród asan, to skłony.
Skłony zdają się być znacznie łagodniejsze i mniej wysiłkowe od pozostałych pozycji. I tak też jest. Skłony to pozycje wyciszające, dające poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Dla osób giętkich, skłony są pozycjami bardzo wygodnymi, relaksacyjnymi. Dobrze wykonana paścimottanasana, ma dawać uczucie odpoczynku i regeneracji, jak po dobrej jakości śnie. Świetna zwłaszcza w momentach, kiedy potrzeba szybkiej regeneracji, bo nie ma się zbyt dużo czasu na odpoczynek, kilkanaście minut w tej pozycji ma dawać właśnie taki efekt. Jednak w przypadku osób, które są mniej elastyczne, kiedy to skłon jest walką z napięciem, aby choć przez chwilę móc w nim pozostać, trudno mówić o wyciszającym działaniu skłonów. Tak więc, skłon skłonowi nierówny i nie każdemu przyniesie te same efekty. Również nie każdy skłon jest bezpieczny, choć skłony często za takowe uchodzą.
Wykonując skłon należy zwrócić uwagę na to, w jaki sposób jest on wykonywany. Skłon powinien wynikać z przechylenia miednicy do przodu, a nie z zaokrąglenia pleców. Skłon będzie powodował rozciąganie w tyłach nóg, więc jeśli są mocno przykurczone, może być problem z pochyleniem miednicy, wtedy zaokrąglą się plecy. W tym przypadku pogłębianie skłonu przez siłowe przyciąganie się do nóg, będzie powodować nadmierne napięcie w plecach, co będzie przyczyniać się do pogłębiania problemu (tyło-pochylenia miednicy i spłaszczenia lordozy lędźwiowej) i do pojawienia się (prędzej czy później) bólu.
W takim wypadku lepiej jest usiąść wyżej, czy ugiąć kolana tak, aby łatwiej było nachylić miednicę do przodu i w żadnym razie nie próbować pogłębić skłonu, przez siłowe nachylanie się, a raczej skoncentrować się na przechyleniu miednicy do przodu oraz na wykonywaniu dodatkowych ćwiczeń, które pozwolą rozciągnąć tyły nóg.
W poniższym filmiku, na przykładzie paścimottanasany, pokazuję na co, zwrócić uwagę wykonując skłon.